logo

logo

czwartek, 1 lutego 2018

Churros z sosem czekoladowym


Ostatnio coraz częściej zaglądam do moich książek kucharskich, które zajmują większość miejsca na półce. Jak wiadomo, Nigella Lawson stanowi jej dużą część. I jak zwykle, kolekcja mnie nie zawiodła, znalazłam przepis którego potrzebowałam.
 Sezon karnawałowy dobiega końca, szaleństwa i zabawy zastąpią spokojniejsze dni i wieczory. Jednak zanim to nastąpi, mamy okazję najeść się słodkości do syta, gdyż Tłusty Czwartek już za tydzień! Święto Pączka coraz częściej uzupełniamy o wypieki popularne w  innych krajach, czerpiemy inspiracje z różnych źródeł. Hiszpańskie churros są już w Polsce bardzo popularne, na letnich imprezach plenerowych często pojawiają się food trucki z tym przysmakiem. To moja pierwsza próba i myślę, że jeszcze wrócę do tej wariacji na temat tłustego czwartku.
Przepis prosty, szybki, fani cynamonu z pewnością zatracą się w ich smaku. Zdecydowanie do zrobienia u schyłku karnawału!



Potrzebne składniki:

- 50 g cukru
- 2 łyżeczki cynamonu
- 125 g mąki
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 250 ml wrzątku
- 2 kostki smalcu lub 500 ml oleju do smażenia
- 120 g czekolady mlecznej
- 120 ml śmietanki 30%
- 1 łyżka syropu trzcinowego lub miodu

 

Sposób przygotowania:

Do miski wsypać mąkę, proszek do pieczenia, dodać oliwę i wrzątek. Dokładnie wymieszać ciasto aż wszystkie składniki się połączą i masa będzie odchodzić od ścianek miski.
W głębokim rondlu rozgrzać tłuszcz. Ciasto przełożyć do szprycy z szeroką końcówką w kształcie gwiazdki. Wyciskać ciasto bezpośrednio do rondla, odcinając porcje ciasta za pomocą nożyczek kuchennych.
W głębokim talerzu wymieszać cukier i cynamon.
Usmażone na złoto churros odsączyć na ręczniku kuchennym, po czym obtoczyć w cynamonowym cukrze.
W garnuszku zagrzać śmietankę z miodem, włożyć posiekaną czekoladę i podgrzewać, aż czekolada się roztopi. Mieszać aż powstanie gęsty sos. 





piątek, 26 stycznia 2018

Zupa krem z kalafiora

Dzisiejszy przepis spodoba się amatorom kalafiora i sera cheddar. Połączenie tych dwóch składników da pyszną, pożywną i rozgrzewającą zupę, którą oczywiście robi się w ekspresowym tempie. Jak na zupę krem przystało ;)
Przepis pochodzi z książki "Szef kuchni po godzinach" Gordona Ramsaya, którą dostałam dobrych kilka lat temu w prezencie urodzinowym. Jest to jeden z niewielu przepisów wypróbowanych z tejże książki, ale spokojnie, na szczęście książki nie mają daty ważności, także Gordon też doczeka się swoich 5 minut w mojej kuchni. Póki co, prym nadal wiedzie Nigella, chociaż "Szkoła gotowania " Marka Łebkowskiego jest tuż za nią w klasyfikacji generalnej!
Zapraszam na rozgrzewającą zupkę :)



Potrzebne składniki: 

- 1 cebula, posiekana
- 2 łodygi selera naciowego
- 1 kalafior podzielony na różyczki
- 100 g cheddara, startego
- 300 ml bulionu
- 300 ml mleka
- 1 łyżeczka curry
- sól, pieprz do smaku
- oliwa do smażenia
- łyżka masła

Sposób przygotowania:

Na rozgrzanej oliwie w garnku podsmażyć cebulę i posiekany seler naciowy. Poddusić, dodać kalafior, curry, sól i pieprz. Przykryć pokrywką i dusić prze 5 minut. Po tym czasie wlać bulion, zagotować, dodać mleko. Jeśli warzywa nie będą przykryte płynem, uzupełnić wodą. nów zagotować i gotować do miękkości kalafiora. Całość zmiksować, dodać starty ser i wymieszać. Dodać masło i pieprz, jeśli potrzeba. Podawać z grzankami.









czwartek, 21 grudnia 2017

Gęś pieczona świętomarcińska

Przepis odrobinę spóźniony, bo jak wiadomo Gęsina na Świętego Marcina jadana jest 11 listopada, jednak zagubiony w otchłani dysków komputera, teraz odnaleziony, może być inspiracją do przygotowania uroczystego, świątecznego obiadu.
Wszyscy moi domownicy uwielbiają gęsinę, zdarzają się też wyścigi o ostatni kawałek skórki ;) Odpowiednio wcześniej zamarynowane mięso i pieczone przez kilka godzin daje w rezultacie pyszną ucztę dla zmysłów. Po pół godzinie od wstawienia mięsa do piekarnika zaczynją się unosić cudowne zapachy ziół i czosnku, a potem jest tylko lepiej, bo aromat się intensyfikuje, a czas oczekiwania na mięso wzmaga apetyt.
Polecam każdemu upieczenie gęsi, nie jest to w zasadzie czynność skomplikowana, wymaga tylko cierpliwości i czuwania nad czasem pieczenia. Ale wszystko jest mozliwe :)

Potrzebne składniki:

- całą gęś owsiana o wadze min. 4 kg
- 30 g masła
- 7 ząbków czosnku, przeciśniętych przez praskę
- 3 łyżeczki kminku
- 2 łyżeczki majeranku
- 2 łyżeczki cząbru
- 1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego
- 3 łyżeczki soli morskiej
- 2 łyżeczki pieprzu
- 2 kwaśne jabłka


Sposób wykonania:

Dzień przed pieczeniem gęś umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym. Wszystkie składniki utrzeć z masłem, aby dobrze się wymieszały. 1/3 porcji wysmarować gęś od środka , resztą natrzeć mięso od zewnątrz. położyć w brytfance, szczelnie owinąć folią spożywczą i schować na noc do lodówki.

W dniu pieczenia wyciągnąć wcześniej gęś i doprowadzić ją do temperatury pokojowej. Jabłka pokroić na ćwiartki, pozbawić gniazd nasiennych i wsadzić do środka gęsi. Nagrzać piekarnik na 220 stopni, i wstawić gęś na pół godziny. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 180 stopni i przykryć gęś. Piec pod przykryciem, obliczając czas na podstawie reguły: na każdy kilogram przyjąć czas pieczenia 45 minut. Jeśli mamy gęś 4 kilogramową, to czas pieczenia wyniesie minimum 3 godziny. Podczas pieczenia co jakiś czas polewać mięso wytopionym tłuszczem. Po upływie wyznaczonego czasu gęś odkryć i piec na termoobiegu jeszcze przez 15-20 minut, aż skórka będzie rumiana i chrupiąca. 

Wytopiony tłuszcz przecedzić i zlać do słoika, będzie idealnie wzbogacał smak innych potraw.

Wybaczcie mi zdjęcia tej potrawy, ale drób pieczony w całości jest mało wdzięcznym materiałem do fotografowania i stanowi dla mnie wyzwanie na przyszły rok.







środa, 20 grudnia 2017

Tarta z kremem truskawkowym

Patrząc w karty kalendarza nie da się ukryć, że jest grudzień i do tego zostały 4 dni do Świąt Bożego Narodzenia. Patrząc za to za okno można by pomyśleć, że pora roku jest wciąż jesienna a do Wigilii jeszcze sporo czasu. Jest zimno, ale nie ma śniegu, jest czasem trochę słońca, ale nie świeci wystarczająco żeby ogrzać zmarznięte ręce. Na takie słoty i chłody z pomocą przychodzą wspomnienia z wakacji, smaki i zapachy lata i ciepłych dni. A jeśli lato, to wiadomo, że truskawki!
Można wyjadać zapasy z zamrażarki lub tzw. słońce zamknięte w słoiku, czyli wszelkie dżemy, smarowidła i konfitury. Tu z pomocą przychodzi nam Łowicz, oferując przeróżne przetwory z truskawek.
Dzisiejszy przepis to cudowne wspomnienie lata, lekkich, chłodnych ciast do zjedzenia na świeżym powietrzu.. Jednak jedzone przy choince w blasku światełek, z wizją otwierania prezentów znalezionych pod strojnie ubranym drzewkiem, też jest przepyszne i stanowi fajną odmianę wśród zimowych pierników i makowców.


Potrzebne składniki:

- 400 g mąki
- 250 g masła
- 4-5 łyżek lodowatej wody
- 250 g serka mascarpone
- 400 ml śmietanki kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- słoiczek konfitury truskawkowej Łowicz
- słoiczek dżemu ekstra gładkiego truskawkowego Łowicz
- cukier puder do dekoracji

Sposób przygotowania:

Mąkę i masło umieścić w malakserze i przygotować ciasto, podczas miksowania dodać 3-4 łyżki wody jeśli ciasto jest za suche. Zagnieść szybko gładką kulkę, spłaszczyć, zawinąć w folię spożywczą i schować do lodówki na 30 minut.

Śmietankę kremówkę ubić na sztywno, dodając w trakcie miksowania cukier puder. Mascarpone wymieszać z ekstra gładkim dżemem na jednolitą masę. Dodawać partiami do ubitej śmietany, mieszając szpatułką lub mieszadłem na najniższych obrotach. Masę schłodzić.

Połowę ciasta rozwałkować na placek grubości ok. 0,5 cm, tak aby pokryło dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Z reszty ciasta wykrajać krążki i utworzyć z nich brzeg tarty, przyklejając jedno obok drugiego do tortownicy. Ciasto ponakłuwać gęsto widelcem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na ok. pół godziny, tak aby ciasto miało złoty kolor. Schłodzić.

Drugą porcję ciasta rozwałkować na cienki placek, wykrajać krążki o średnicy ok.5 cm. Układać po trzy tak, aby jeden nachodził na drugi, potem całość zrolować i przekroić w połowie. Powstałe płatki lekko rozchylić i ułożyć w ładne pączki. Tym sposobem otrzymaliśmy różyczki, które należy upiec na złoty kolor w 200 stopniach ( ok. 30-35 minut). Pod koniec pieczenia można piec na termoobiegu.

Ostudzony spód do tarty wypełnić konfiturą z truskawek, następnie kremem z mascarpone, a na wierzchu ułożyć upieczone i ostudzone różyczki. Całość posypać cukrem pudrem i schłodzić przed podaniem.

Smacznego!








 

#lowicz #dzem #konfitura #truskawki












Z MIŁOOOŚCI DO TRUSKAWEK


czwartek, 16 listopada 2017

Rurki z kremem dyniowym

Temperatury na zewnątrz nas nie rozpieszczają, nocą pojawiają się już przymrozki, a słoneczko już tak mocno nie grzeje. Aura jest już bardziej zimowa niż jesienna, tym bardziej, że galerie handlowe i witryny sklepów opanowały mikołaje, bombki i pomysły na prezenty.

Ale póki co, mamy jesień, więc korzystam z jej dobrodziejstw.Lubię jesień, między innymi dlatego, że obfituje w pyszną dynię. Pisałam o niej już wielokrotnie, więc teraz po prostu przedstawię Wam przepis na przepyszny deser, idealny na proszone obiadki, cudnie wyglądający, po prostu boski. Zdecydowanie rurki będą moim popisowym deserem. Nawet jak sezon na dynię się skończy, znajdę inny, równie pyszny zamiennik. 



Potrzebne składniki:

Na 30 rurek:

- 250 g mąki
- 125 g masła
- 125 g śmietany 18%
- 50 g cukru trzcinowego
- 3 łyżeczki cynamonu

Na krem:

- 200 g mascarpone
- 400 g śmietanki 30%
- 8 łyżek cukru trzcinowego #Diamant Dry Demerara
- 3/4 szklanki puree z pieczonej dyni, zmiksowanego na gładką masę


Sposób wykonania:

Mąkę, zimne masło i śmietanę umieścić w malakserze lub ręcznie zagnieść ciasto. Zawinąć w folię i schłodzić w lodówce.

Śmietankę ubijać, pod koniec ubijania dodawać po łyżce mascarpone i mieszać, aż masa będzie gładka. Dynię zmiksować, dodać #cukiertrzcinowy, wymieszać. Masę dodać do kremu i delikatnie wymieszać łyżką. Schłodzić.

Schłodzone ciasto podzielić na pół, jedną część schować ponownie do lodówki, a drugą rozwałkować na cienki, prostokątny placek. Pociąć na paski szerokości ok.1,5 centymetra. Metalowe tylki do pieczenia rurek posmarować masłem i nawijać ciasto, zaczynając od wąskiego końca.  Na płaskim talerzu wymieszać cukier i cynamon, rurki obtoczyć w przyprawie i piec przez ok. 10-15 minut w temperaturze 180 stopni. Czas pieczenia zależy od grubości ciasta, po upieczeniu ma być złote i kruche.

Po wystudzeniu rurek, napełnić je za pomocą szprycy lub foliowego woreczka, schłodzonym kremem. Przechowywać w lodówce. 









Złocista Kuchnia Diamant

Printfriendly