Przepis pochodzi z książki "Szef kuchni po godzinach" Gordona Ramsaya, którą dostałam dobrych kilka lat temu w prezencie urodzinowym. Jest to jeden z niewielu przepisów wypróbowanych z tejże książki, ale spokojnie, na szczęście książki nie mają daty ważności, także Gordon też doczeka się swoich 5 minut w mojej kuchni. Póki co, prym nadal wiedzie Nigella, chociaż "Szkoła gotowania " Marka Łebkowskiego jest tuż za nią w klasyfikacji generalnej!
Zapraszam na rozgrzewającą zupkę :)
- 1 cebula, posiekana
- 2 łodygi selera naciowego
- 1 kalafior podzielony na różyczki
- 100 g cheddara, startego
- 300 ml bulionu
- 300 ml mleka
- 1 łyżeczka curry
- sól, pieprz do smaku
- oliwa do smażenia
- łyżka masła
Sposób przygotowania:
Na rozgrzanej oliwie w garnku podsmażyć cebulę i posiekany seler naciowy. Poddusić, dodać kalafior, curry, sól i pieprz. Przykryć pokrywką i dusić prze 5 minut. Po tym czasie wlać bulion, zagotować, dodać mleko. Jeśli warzywa nie będą przykryte płynem, uzupełnić wodą. nów zagotować i gotować do miękkości kalafiora. Całość zmiksować, dodać starty ser i wymieszać. Dodać masło i pieprz, jeśli potrzeba. Podawać z grzankami.
Kalafior jest przepyszny, uwielbiam go w każdej postaci. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam zupkę, na pewno Ci zasmakuje :)
OdpowiedzUsuń