Przepis upatrzyłam w książce "Jak być domową boginią" Nigelli Lawson. W tym akurat tomie jest mnóstwo nieodkrytych przepisów, a to dlatego, że nie do każdego dodane jest zdjęcie. Najpierw koncentruję się na recepturach z pięknymi fotografiami, a dopiero potem wczytuję się dokładniej w resztę treści. A ten przepis należy akurat do grupy nieobdarzonych fotografią, więc postanowiłam sama je zrobić.
Według mnie, efekt jest zachwycający. Muffinki pieczone z dodatkiem maślanki są bardzo delikatne i pulchne, a te, z dodatkiem orzechów i cynamonu, zyskują fajnego, trochę odświętnego charakteru.
Potrzebne składniki:
Muffinki:
- 210 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 70 g drobnego cukru
- 1 duże jajko
- 45 g stopionego masła
- 250 ml maślanki
Nadzienie:
- 100 g siekanych orzechów włoskich
- 75 g cukru brązowego
- półtora łyżeczki cynamonu
- 45 g masła stopionego
Sposób wykonania:
W misce wymieszać suche składniki. W drugim naczyniu ubić jajko z masłem i maślanką. Wlać płyn do mieszanki z mąką, krótko wymieszać.
W innej misce dobrze wymieszać składniki nadzienia. Do papilotek nakładać małą porcję ciasta, łyżkę nadzienia i dopełnić ciastem do 3/4 wysokości papierka. Wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i piec 15 minut.
Dodatkowo muffinki można po upieczeniu polać miodem i posypać resztką nadzienia, jeżeli zostanie.
Mniam, wyglądają niesamowicie kusząco :)
OdpowiedzUsuńI tak też smakują!
Usuń