Kurki są pyszne. Na prawdę. Co prawda nie jestem grzybiarzem, i raczej nie potrafiłabym znaleźć w lesie kurki, ale całe szczęście, że można je kupić w sklepie :) I przygotować coś pysznego. Na przykład makaron. Wiem, że ten przepis przewija się w sieci jak telenowela, jednak warto połączyć te delikatne grzyby z dobrej jakości makaronem, aby zjeść smaczny, aromatyczny posiłek, zwiastujący nieuchronny koniec lata.
Sposób postępowania z kurkami zaczerpnęłam z książki " Kuchnia polska. Szkoła gotowania Marka Łebkowskiego" którą dostałam w prezencie urodzinowym. Znalazłam tam sporo porad oraz informacji na temat tych grzybów. Książka zawiera sporo anegdotek dotyczących historii kuchni polskiej oraz składników w niej stosowanych w dawnych czasach. Polecam lub zapraszam do siebie do poczytania ;)
Potrzebne składniki:
- 250 g kurek
- 400 g makaronu tagliatelle
- 2 łyżki masła
- 100 ml śmietany 18% lub więcej
- kawałek białej części pora
- pierś z kurczaka
- sól, pieprz
- 100 ml wody
- łyżka mąki
Makaron ugotować w dużym garnku al dente. Filet pokroić w drobną kostkę, posolić, popieprzyć i podsmażyć na patelni na złoty kolor.
Por pokroić w kosteczkę, zeszklić na maśle. Kurki dokładnie umyć, oskrobać trzonki, większe grzyby poprzekrajać. Dorzucić do pora, smażyć aż cała woda odparuje. Wlać szklankę wody i dusić pod przykryciem przez 10-15 minut. Dodać usmażonego kurczaka, wymieszać. Mąkę i śmietanę połączyć, dodać do grzybów, doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem. Gdy sos zgęstnieje, na talerz wyłożyć makaron i polać sosem mięsno-grzybowym.