logo

logo

czwartek, 21 grudnia 2017

Gęś pieczona świętomarcińska

Przepis odrobinę spóźniony, bo jak wiadomo Gęsina na Świętego Marcina jadana jest 11 listopada, jednak zagubiony w otchłani dysków komputera, teraz odnaleziony, może być inspiracją do przygotowania uroczystego, świątecznego obiadu.
Wszyscy moi domownicy uwielbiają gęsinę, zdarzają się też wyścigi o ostatni kawałek skórki ;) Odpowiednio wcześniej zamarynowane mięso i pieczone przez kilka godzin daje w rezultacie pyszną ucztę dla zmysłów. Po pół godzinie od wstawienia mięsa do piekarnika zaczynją się unosić cudowne zapachy ziół i czosnku, a potem jest tylko lepiej, bo aromat się intensyfikuje, a czas oczekiwania na mięso wzmaga apetyt.
Polecam każdemu upieczenie gęsi, nie jest to w zasadzie czynność skomplikowana, wymaga tylko cierpliwości i czuwania nad czasem pieczenia. Ale wszystko jest mozliwe :)

Potrzebne składniki:

- całą gęś owsiana o wadze min. 4 kg
- 30 g masła
- 7 ząbków czosnku, przeciśniętych przez praskę
- 3 łyżeczki kminku
- 2 łyżeczki majeranku
- 2 łyżeczki cząbru
- 1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego
- 3 łyżeczki soli morskiej
- 2 łyżeczki pieprzu
- 2 kwaśne jabłka


Sposób wykonania:

Dzień przed pieczeniem gęś umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym. Wszystkie składniki utrzeć z masłem, aby dobrze się wymieszały. 1/3 porcji wysmarować gęś od środka , resztą natrzeć mięso od zewnątrz. położyć w brytfance, szczelnie owinąć folią spożywczą i schować na noc do lodówki.

W dniu pieczenia wyciągnąć wcześniej gęś i doprowadzić ją do temperatury pokojowej. Jabłka pokroić na ćwiartki, pozbawić gniazd nasiennych i wsadzić do środka gęsi. Nagrzać piekarnik na 220 stopni, i wstawić gęś na pół godziny. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 180 stopni i przykryć gęś. Piec pod przykryciem, obliczając czas na podstawie reguły: na każdy kilogram przyjąć czas pieczenia 45 minut. Jeśli mamy gęś 4 kilogramową, to czas pieczenia wyniesie minimum 3 godziny. Podczas pieczenia co jakiś czas polewać mięso wytopionym tłuszczem. Po upływie wyznaczonego czasu gęś odkryć i piec na termoobiegu jeszcze przez 15-20 minut, aż skórka będzie rumiana i chrupiąca. 

Wytopiony tłuszcz przecedzić i zlać do słoika, będzie idealnie wzbogacał smak innych potraw.

Wybaczcie mi zdjęcia tej potrawy, ale drób pieczony w całości jest mało wdzięcznym materiałem do fotografowania i stanowi dla mnie wyzwanie na przyszły rok.







3 komentarze:

  1. Najlepsza!!! Zaczynamy gotowac juz dzisiaj na Pierwszy Dzien Swiat, dziekujemy za przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gdzie dobrze zjeść w Warszawie24 kwietnia 2018 13:39

    Klasyczny pomysł zawsze warto wykorzystać. Kaczucha z jabłkami to jest coś :)
    Zrobiłam tydzień temu. Teraz pora na królika, ja akurat oderwałam się od schematu białe warzywa + marchewka i zrobiłam według pomysłu https://restauracjaakademia.pl z kopytkami. Pycha. Polecam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Printfriendly