logo

logo

wtorek, 22 lipca 2014

Tarta z owocami lata

Po raz kolejny, do znudzenia, znów. Korzystajmy z darów lata! To samo zdrowie,pyszności i koloroterapia, bo patrząc na błyszczące czeresienki, czerwone malinki i dojrzałe brzoskwinie, buzia sama się śmieje. I będę powtarzać z uporem maniaka: korzystajmy z sezonowości!

Dlatego i tym razem skorzystałam: Tarta bez pieczenia z owocami lata. Idealna na upalne dni, u mnie zastąpiła tort urodzinowy. Spód z ciastek czekoladowych,  słodka pianka w środku, a wszystko to przykryte grubą pierzynką owocową. Bajka w każdym calu. Każdy kęs to olbrzymia przyjemność, pełne słodkie spełnienie.

Potrzebne składniki:

- 1 duże opakowanie ciastek czekoladowych z kremem (markizy)
- 50g masła
- pół tabliczki czekolady
- puszka mleka skondensowanego
- 2 opakowania galaretki
- ulubione owoce w dowolnej ilości

Sposób przygotowania:

Najpierw należy przygotować galaretki. W tym celu rozpuścić je w osobnych pojemnikach, ale w połowie ilości wody podanej na opakowaniu. Zostawić w chłodnym miejscu aż stężeje.

Do malaksera wkruszyć ciastka, czekoladę, dodać miękkie masło. Rozdrobnić wszystko na piasek. Można to też zrobić,wkładając wszystkie składniki do foliowej torebki i uderzając w nie wałkiem, na końcu dodać rozpuszczone masło. Efekt będzie ten sam.
Uzyskaną masę wyłożyć do formy na tartę i uklepać łyżką lub dnem od szklanki. Wstawić do lodówki, aby masa stężała.

Do miski wlać zimne mleko skondensowane. Najlepiej, aby było w lodówce co najmniej dobę. Ubijać mleko na puszystą masę, i powoli dodawać tężejącą galaretkę, nadal miksując. Gotową masę wylać na schłodzony spód z ciastek i wstawić do lodówki. W tym czasie przygotować owoce, pozbawić szypułek, gałązek i części niejadalnych. Układać je na cieście, na koniec polać drugą tężejącą galaretką, i znów schłodzić.Gdy wszystko już zesztywnieje, ciasto można zjeść :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly