To kolejny przepis z książki Nigelli Lawson. Wiem,że jest ich już sporo na blogu, ale na półce z książkami stoi 7 części napisanych przez tę przeuroczą królową kuchni. Z pewnością więc jeszcze nie raz jej nazwisko będzie wymienione w postach.
Babeczki są miękkie, pachnące, idealne na śniadanie,podwieczorek i każdą inną porę :) Nie będę się zbyt długo rozpisywała o ich zaletach, ponieważ są tak szybkie i łatwe w przygotowaniu,że zostawiam Wam pole do popisu i miejsce pod postem do oceny :)
Potrzebne składniki:
- 75g masła
- 250g mąki
- 1/2 łyżeczki sody
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 75g cukru
- skórka z 1 pomarańczy
- 100ml soku z wyciśniętego z pomarańczy
- 100 ml mleka
- 1 jajko
Sposób wykonania:
Do jednej miski wsypać mąkę, sodę, proszek do pieczenia, cukier oraz skórkę otartą z pomarańczy. Do drugiej miski wlać mleko i sok, wbić jajko oraz dodać rozpuszczone i ostudzone masło. Wlać płynne składniki do suchych, delikatnie zamieszać do połączenia się składników.
Ciasto przełożyć do foremki lub do papilotek, w zależności w czym pieczecie. Piec 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.
Ostudzone babeczki udekorować lukrem:
Pół szklanki cukru pudru wymieszać z 1-2 łyżkami ciepłego mleka, do uzyskania odpowiednio płynnej konsystencji. Wymieszać z barwnikiem spożywczym w dowolnym kolorze, nakładać na babeczki. Udekorować perełkami, groszkami cukrowymi lub tym,co macie akurat pod ręką. Dodatkowo można posypać lukier jadalnym brokatem.
już pachnie świętami! :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, pomarańcze to zapach Świąt!
UsuńWyglądają niezwykle kusząco :)
OdpowiedzUsuńA książki Nigelli to skarbnica cudownych pomysłów :)
Dziękuję bardzo, mam nadzieję że skusisz się na wypieki :)
UsuńNigella jest super ;)